Nakręć to jeszcze raz, sam.

Dziennikarska pisze białe i stand up’y. Dziennikarska biega z kamerą po korytarzach. Dziennikarska montuje reportaże. Dziennikarska ma warsztaty.

Z Panem Dariuszem Ociepą spotkaliśmy się po raz pierwszy podczas naszego wrześniowego zjazdu w Bieszczadach. Tak bardzo przypadł on nam do gustu ,że nie wyobrażaliśmy sobie, żeby ktoś inny był naszym grudniowym gościem.

Tak więc, 8 grudnia zawitał do naszej auli szkolnej i zaczął dzielić się z nami swoim doświadczeniem. Opowiedział o pracy reportera, wyświetlał fragmenty swoich audycji i komentował filmiki z jak to określi „ śmiesznie ruszającym się ludkiem” – czyli nim samym.

Potem zaczęła się część praktyczna. Po sali rozleciały się PAP-owskie depesze. I już każdy reprezentant trzyosobowego zespołu, łapał za mikrofon i stawał przed kamerą . Sesje zapoczątkował Krystian Kamecki, który błyskawicznie zapamiętał swój wymyślony stand up i wyrecytował go aż dwa razy z rzędu . Co jak się później okazało nie było takim prostym zadaniem.

Po Krystianie na telebimie zaprezentowały się kolejne uczennice II „i” Karolina Cisek , Ewa Muskus i Dominika Cymbalista. Jednak pierwszaki wcale nie pozostawały w tyle. Doskonałą dykcją popisała się Paulina Szkoła.

Gdy każda trójka przedstawiła swoją pracę, zaczęliśmy rozmawiać o tym jak reporter powinien zachowywać się przed kamerą, aby ludzie chcieli go oglądać. I nie zmienili kanału . Skończyło się na tym ,że widzowie najchętniej patrzą na takiego, który stoi przed obiektywem późnym wieczorem i ocieka deszczem . Dziennikarz wyjaśnił ,że ludzie po prostu lubią widzieć, że ktoś specjalnie dla nich podejmuje wysiłek. Ciekawe, prawda?

Jednak czwartkowy wieczór był tylko rozgrzewką przed piątkową harówą.

Tu zaczęły się schody. Zabieramy się za wiadomości. Każdy zespół wybiera spośród siebie reportera, prezentera i producenta. Kartki w dłoń i do boju. Dwie grupy które zaproponują najciekawsze tematy dostaną kamerę i mogą wyruszać w teren . Usłyszeliśmy i po raz pierwszy poczuliśmy się jak prawdziwy zespół redakcyjny. Zaczęła się rywalizacja, każdy chciał pokazać się od jak najlepszej strony.

Spośród wszystkich propozycji, za najciekawsze problemy do zrealizowania uznaliśmy, próbne matury i zakaz całowania w szkole. Pomysłodawcze grupy wyruszyły do pracy. Jak się później okazało bardzo się do tego przyłożyły, nagrały nawet wypowiedzi Pana Dyrektora , Pani Pedagog i wielu uczniów. Reszta pozostała w klasie i tam przygotowywała się do pokazu. Wrzało.

Każdy temat był realizowany przez dwie grupy. Potem wszyscy razem wybieraliśmy tą, która podobała nam się bardziej.

Jednak najlepiej wypadła improwizacja dotycząca zawodów sportowych. W roli prezenterki „Wydarzeń” wystąpiła Anna Osolińska, w reportera wcieliła się Bożena Pieczko ale serca wszystkich obecnych podbił Jakub Jucha , który udzielał im wywiadu jako Otylia Jędrzejczak. Zrobił to przekomicznie.

Warsztaty zakończyliśmy obejrzeniem reportaży filmowych. Panu Ociepie szczególnie spodobał się ten dotyczący zakazu całowania.

W podziękowaniu wręczyliśmy mu drobne upominki promujące Jarosław . Oprócz wiedzy, którą nam przekazał, pozostawił jeszcze autograf na ścianie naszej klasy.

EK

Dodaj komentarz