Archiwum

„A my wcale nie chcemy uciekać stąd”

Tak się już stało i na długo pozostanie. Victoria! Zapraszam wszystkich na czteroletnie przedstawienie, które w zasadzie jest tylko kolejnym aktem poprzedniego. Niegdyś popis, dzisiaj pispo. Możemy zadać sobie pytanie, które Jarosławowi Kaczyńskiemu zadane zostało przez Piotra Kozerskiego z kanału pyta.pl: „Czy PIS-da nam wolność?” Odpowiedzi będą się różnić. Powodem nie będą tylko podziały ze względu na wiek, jakby się zdawało. Chodzi o ograniczenie w myśleniu. „Jestem zmęczony i zły na Platformę.” No to myk, na odlew- PIS.

Typowy Polak, nie pomyślał, że przecież jest jeszcze np.: PO-junior, czyli nasza ukochana Nowoczesna z Ryszardem Swetru na czele.
A jak z lewicą? A bardzo ciekawie: pragnęła zdjęcia krzyża z Sejmu i proszę bardzo, sama została z niego usunięta. Jest to oczywiście zasługa beniaminka tych wyborów, rewelacji i moim zdaniem krypto- prawicy: Partii Razem. Niby lider komuch, program brzmiący mniej więcej jak gwarantowanie każdemu obywatelowi seksualnego spełnienia.(Jeśli kiedykolwiek wejdą do Sejmu to Boże, błagam, niech nie kłamią z tą refundacją leczenia raka). I ZLEW poza Sejmem, a Razem? Dofinansowanie.
Zdecydowanie najprzyjemniejszy wynik przypadł w udziale partii KORWiN. Ogromny ból, smutny Przemek Wipler i brzmiący gdzieś w oddali śmiech Petru, który do koryta się dostał. Ryszard śmieje się bardzo głośno, zagłusza płacz kuców, tak jak kiedyś mężczyzna znany pod pseudonimem Ichu- Ichu zagłuszał go na jego wiecu.(Chodzi o sytuację przed warszawskim liceum im. Zamoyskiego. Działacze partii Korwin zagłuszali trąbkami wypowiedzi Ryszarda Petru).

Co do Kukiza to w sumie nawet dobrze, że nie wyskoczył ponad 10%. Co za dużo Liroyów w Sejmie, to nie zdrowo. Apeluję, do obserwowania postawy naszego świeżo upieczonego posła.

Co będzie z naszym PISem, który bądź co bądź jest tematem moich wypocin? Pewnie nas wyroluje, może nawet cudownie ozdrowieje nam Kaczyński i przejmie stery oficjalnie. Tylko czy my do tego już nie przywykliśmy? Czy był kiedyś rząd, który nas zadowolił? Nie sądzę. Jednak gdy kiwają nas ci, których wybraliśmy mniej to dostrzegamy.

Teraz pani premier Kopacz ucieknie razem z córką, a i owszem, w Brukseli czeka na nią piękny pan. Wróg wszystkich polskich dusz- jego imię Donald Tusk. Z otwartymi ramionami przywita przyszłą panią imigrant i pewnie nie tylko ją. Dlaczego taki piękny? Z jakiegoś powodu utrzymywał dość luźne stosunki seksualne z całym narodem polskim pełniąc równocześnie rolę sex slave’a u innej, równie ślicznej pani z Berlina. Osobiście wierzę, że uroda to tylko oprawa zdolności. Teraz zajmie się nami ktoś, kto w dzieciństwie ukradł co nieco, w końcu księżyc, więc nasze pieniądze zabierze jeszcze łatwiej, szepcząc  nam czule do uszka: „500zł na każde dziecko”.

Anarchokapitalista