-
„Całość”
To nie księżyc jest klimatyczny. To para cieni, Spacerująca ze splotami miłości I patrząca się w to ciało Jest piękna. Anioły nie są doskonale. To ich oblicza Wpatrzone w Najwyższego Są jego odzwierciedleniem. Lody nie są pełnią szczęścia. Za to uśmiech i gest rąk, Które ci je dawały, zanim rozumiałeś słowo ,,miłość” Są początkiem. Nie jesteś ideałem. Po prostu odbiłam moje sny na Tobie. Czas wstawać.
-
Czerń i Biel
Bywałem patrzeć na świat przez me okulary Patrząc przez te wybitnie złote bramy. Lecz teraz widząc ten kres murowany Zimny i chłodny jak ten brat zuchwały. Jak jesień kolorowa, Czasem żółta a czasem czerwona Ale wciąż cyniczna i smutna jakby zagubiona. Teraz jedyne co widzę to czerń Pełną i bladą jak nocy odcień. Bo życie jako artysta maluje tylko te Chłodne i smutne ową czerń i biel. Cich