Archiwum

Spotkanie z prof. Jerzym Bralczykiem

W sobotę 29 lipca w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jarosławiu odbyło się spotkanie z profesorem nauk humanistycznych i językoznawcą – Jerzym Bralczykiem, który od 1996 roku  jest członkiem Rady Języka Polskiego, a od 2003 roku zasiada w jej prezydium.

Na sobotnie spotkanie przybyło wielu mieszkańców miasta. Na początku profesor zaczął opowiadać o swoich pierwszych przygodach z czytaniem i pisaniem, które idzie ze sobą w parze tak samo, jak mówienie i słuchanie. Językoznawca zdradził tajemnicę, że nie lubi pisać długich tekstów i zdecydowanie woli książki mówione.

INTERPUNKCJA

Kolejnym poruszonym przez profesora tematem była interpunkcja. W żartobliwy sposób omawiał wzbogacanie tekstu odpowiednimi znakami, które bardziej pozwalają zrozumieć tekst pisany. Nie mogło zabraknąć oceny nowoczesnych emotikonek. Jak wspomniał, sam ich nie używa lecz bardzo lubi je dostawać, gdyż obrazek przemawia do człowieka.  Szczególnie cieszy go fakt, iż zdecydowana większość emotikonek jest życzliwa i sympatyczna.

Profesor zwrócił także uwagę na słowa, które wypowiadamy:

„Wypowiedziane słowa stają się fizycznie podobne do swoich znaczeń. Na przykład kiedy mówię OKRĄGŁY,to samo słowo okrągły wydaje nam się okrągłe. Kiedy mówię CHROPOWATY to słowo jest chropowate, a kiedy mówię PŁASKI to słowo jest płaskie. GŁĘBOKI – samo to słowo jest głębokie. Przyznają państwo, że jeżeli zestawimy dwa słowa: WKLĘSŁY i WYPUKŁY, to w słowie WKLĘSŁY jest dołek, a w słowie WYPUKŁY jest górka”.

MÓWIENIE MIĘKKIE

Na samym początku rozmowy o mówieniu, Jerzy Bralczyk, zaprzeczył łacińskiej sentencji: „verba volant, scriptamanent” (słowa ulatują, pisma pozostają).  Profesor przypomniał nam, że każde zdanie przez nas napisane, którego nigdzie nie wyślemy, możemy jeszcze usunąć. Zupełnie inaczej jest jednak ze słowami mówionymi, których nie możemy w siebie z powrotem wtłoczyć. Właśnie dlatego nie mówimy tak, jak piszemy. Językoznawca przedstawił to w bardzo żartobliwy sposób:

„I dlatego zamiast mówić ściśle o co chodzi, to my właśnie jakoś tak, ten… trochę, prawda… jakoś ten, jak gdyby – nie? Do pewnego stopnia, w pewnym sensie, jakby… jesteśmy kryci, bo to jest tzw. mówienie miękkie. I tak miękko my sobie możemy… jakby tego…
-A co…?
-A no tak jakoś…
Tak proszę państwa, to jest nasze miękkie mówienie, w odróżnienia od tego mówienia twardego, które ściśle mówi o co chodzi”.

Po wielu anegdotach i opowieściach o swojej pracy pedagogicznej, profesor przeszedł do odpowiadania na pytania publiczności. Osoby przybyłe na spotkanie dowiedziały się, co w dzisiejszych czasach znaczy słowo „straszny”, jaka jest prawidłowa forma: „Urząd Miasta Jarosław” czy „Urząd Miasta Jarosławia” oraz jak reagować na kończenie zdania partykułą „tak” lub „nie”. Po spotkaniu uczestnicy otrzymali autografy oraz mogli zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.

 

Kacper Szewczyk