Archiwum

Nareszcie sukces!

Zespół JKS-u po raz pierwszy tej wiosny zwyciężył, zdobywając zarazem pierwsze bramki po zimowej przerwie. Jarosławianie ograli na wyjeździe zespół Wisłoki Dębica 2:0 i tym samym wyprzedzili w tabeli zespół Avii Świdnik, awansując na 9 miejsce.

Mimo, że Wielkanoc już coraz bliżej, to sobotnie popołudnie piłkarze III ligi lubelsko-podkarpackiej spędzili na boisku. Po nieudanym początku rundy wiosennej jarosławianie musieli udowodnić, że pamiętają jeszcze jak zdobywa się bramki. Do meczu przystąpili wyjątkowo zmotywowani, ponieważ nie mogli pozwolić sobie na porażkę z mocno osłabionym na wiosnę przeciwnikiem. Spotkanie od samego początku toczyło się pod dyktando zespołu z Bandurskiego. Wyśmienitą sytuację w 17 minucie zmarnował, bardzo nieskuteczny w tej rundzie, Mateusz Jurczak, który po prostopadłym podaniu Michała Fedora nie wykorzystał sytuacji sam na sam. W kolejnych minutach podobnej okazji nie wykorzystał również Artur Bańka, tym razem po podaniu Jurczaka. Ze starcia z naszym rozgrywającym zwycięsko wyszedł golkiper gospodarzy – Kacper Ziółkowski. W 37 minucie po błędzie wspomnianego bramkarza Wisłoki piłka trafiła pod nogi Jurczaka, ten jednak pogubił się i niecelnie podał futbolówkę do Bartłomieja Gliniaka. W końcu, w 43 minucie w pole karne wbiegł Michał Puńko, który wpakował piłkę do bramki, po dośrodkowaniu Mateusza Jurczaka i przedłużeniu Bartłomieja Gliniaka. Przerwał zarazem 326 minutową indolencję bramkową JKS-u.

W drugiej połowie inicjatywa w dalszym ciągu utrzymywała się po stronie jarosławian.  Zaraz po gwizdku sędziego w dogodnej sytuacji znalazł się Bartłomiej Gliniak, posłał jednak piłkę wysoko nad bramką. Kolejną sytuację w 53 minucie miał wszechobecny Jurczak, którego strzał głową, po trójkowej akcji z Arturem Bańką i Markiem Soczkiem, został łatwo wyłapany przez bramkarza gospodarzy. W 78 minucie przed dobrą okazją z rzutu wolnego stanął Maciej Saramak. Stoper JKS przymierzył… i posłał piłkę tuż przy słupku, nie dając szans bramkarzowi z Dębicy. W końcówce do gry wkroczyli młodzi zawodnicy, między innymi utalentowany Patryk Kiwior, który uruchomił szybkim prostopadłym podaniem innego zmiennika Jarosława Jamrozika. Niestety do piłki pierwszy dobiegł Kacper Ziółkowski. Z ławki rezerwowych ponownie wszedł Bartłomiej Raba, a także Maciej Sobczak, który niedawno powrócił do składu.

Tymczasem zbliża się trening kontrolny podkarpackiej kadry amatorów w piłce nożnej, w związku z czym powołania otrzymali Marcin Sobol, Michał Puńko, oraz niespodziewanie mobilny, defensywny pomocnik JKS – Michał „Panda” Fedor. Piłkarzom naszej drużyny życzymy, aby trening w Kolbuszowej przyniósł im powołania do reprezentacji województwa w rozgrywkach UEFA Regions Cup.

Wisłoka Dębica : JKS Jarosław 0:2 (0:1)

0-1 Puńko (43)

0-2 Saramak (78)

Wisłoka Dębica: Ziółkowski – Bieszczad (83. Lis), Pyskaty, Guzik (56. Moroń), Pęcak, Kot, Podlasek, Maik (63. Wójcik), Kozioł, Kowalski, Konik (74. Bielatowicz).

JKS Jarosław: Cisek – Wróbel, Sobol, Saramak, Puńko – Soczek (83. Jamrozik), Fedor, Bańka (86. Sobczak), Pawlak (90. Kiwior), Gliniak – Jurczak (60. Raba).

 

MR#23