Archiwum

Jarosław oczami młodzieży

Nietrudno zauważyć, że nasze miasto jakoś nie za bardzo tętni życiem. Sobota wieczór, dwie, trzy osoby na rynku – choć i tyle tylko przez przypadek. Młodzi ludzie nie mają gdzie pójść, co robić. No, dobrze, może i są dwa, trzy miejsca, gdzie można pójść – ale nam trzeba większego wyboru. Jakie więc zmiany proponuje jarosławska młodzież?

„Zmieniłbym zagospodarowanie przy rzece San, na razie są tam tylko krzaki. Ścieżki do biegania, rowerowe, ławki, kawiarnie, tak jak w Krakowie.” – Mateusz

„Orlik mógłby być cały czas otwarty i wolny. Fajnie by było gdyby była jakaś galeria jak w Rzeszowie. Kino, sklepy i te sprawy, ale wątpię, że to możliwe.” – Patryk

„Więcej różnych imprez i żeby były częściej niż międzyszkolna raz na miesiąc. Więcej lokali typu Stara Piekarnia, czy Black Coffe, żeby przychodząc w piątek nie trzeba było czekać na wolne miejsce. Wybudować jakąś porządną galerię na przedmieściu i żeby w okresie świątecznym miasto było ładnie ozdobione.” – Sylwia

Może warto zrobić w Jarosławiu coś, co proponuje młodzież. Coś, co młodych tu zatrzyma, bo przecież to oni są przyszłością. Czas ożywić nasze miasto, bo mówiąc szczerze, Jarosław umiera. Ratujmy to miasto, ratujmy NASZE miasto.

Klaudia Portka.