Archiwum

Coraz bliżej święta

Wigilijna kolacja, dzielenie się opłatkiem, choinka. Święta bez nich są niemożliwe. Jednak zmieniają się czasy i tradycje. Bo czym byłyby święta bez samochodu Coca Coli, Kevina i piosenki „Last Christmas”?

Samochód Coca Coli wyjechał! Pierwsza oznaka, że przygotowania do świąt czas rozpocząć. Później już wór reklam wysypuje się sam. Tu kup mąkę z Mikołajem, tam proszek do prania, tym samym popadamy w wir zakupów. A czas w centrach handlowych umilają nam płynące z głośników piosenki. Wham „Last Christmas”, Mariah Carey „All I want for Christmas is you”, Shakin’ Stevens „Merry Christmas for everyone”- nie można ich nie znać, a co roku przybywa coraz to nowszych hymnów świątecznych.

Rodzina McCallisterów na święta wyjeżdża do Francji. W wyniku zamieszania, prawie spóźniona na samolot, zapomina o 8-letnim Kevinie. Wniebowzięty robi to, czego do tej pory nie mógł. W tym czasie w okolicy grasuje dwóch dość nieudolnych złodziejaszków, którzy czyhają na dom chłopca. Ten zastawia na nich pułapki, a w obliczu strachu zaczyna tęsknić za rodziną. Historia wszystkim bardzo dobrze znana i lubiana. Ale kto z nas wyobraża sobie bez niej święta? Emitowany w Polsce od 1992 roku, kultowy już „Kevin sam w domu” miał jednak zniknąć z tegorocznej ramówki. Gdy stacja ogłosiła świąteczny program, wzburzeni telewidzowie natychmiast zareagowali. Nie pozwolili na zerwanie ze świecką, świąteczną tradycją. W tym celu na portalu Facebook utworzono protest, dźwięcznie zatytułowany „Polsat zabił Święta – w tym roku nie będzie Kevina”.  A oto treść, która w świetny sposób obrazuje problem:

„Apel dla potomnych, którzy za jakiś czas mogą nie pamiętać, jakie straszne widmo świąt nad nami krążyło:

Drodzy Rodacy

Stoimy przed widmem najgorszych Świąt Bożego Narodzenia od niepamiętnych czasów. W tym roku, roku 2010, Polsat – stacja Krzysia Ibisza, popularnego młodzieżowego prezentera – nie zamierza wyemitować w Wigilię ani w Boże Narodzenie żadnego z filmów o Kevinie. (…) Kevina co roku ogląda ponad 5 milionów widzów. Dla niektórych to ważniejszy element Świąt od choinki czy karpia. Do Świąt jeszcze dużo czasu, może uda nam się cokolwiek zmienić!

Apelujemy do Polsatu, lub jakiejkolwiek ogólnopolskiej stacji TV, o pokazanie „Kevina samego w domu” TEŻ W TE ŚWIĘTA! Ocieplający się klimat zabiera nam świąteczny śnieg. Nie zabierajcie nam Kevina!”

Petycję o kultywowanie (jakże ważnego) obyczaju podpisało ponad 48 tys. Polaków, którzy jak zawsze w kryzysowych chwilach potrafią stanowić jedność i walczyć o dobro do końca. I tym razem udało się wywalczyć swoje, więc święta nie umarły, a Polsat powrócił do łask fanów Kevina. Dzięki temu rodziny znowu zasiądą przed telewizorami popijając Coca Colę w tą jedyną taką  noc w roku.

Ale czy to kwintesencja tych świąt i czasu oczekiwania na nie? Czy coraz częściej w codziennej gonitwie nie zapominamy o czymś ważniejszym? Z tymi pytaniami pozostawiam Was Drodzy Czytelnicy portalu, życząc wesołych i zdrowych, oraz pełnych refleksji świąt BOŻEGO NARODZENIA.

Bożena Pieczko