Archiwum

Świdnik podbity

Jarosławianie, którzy pierwszy raz w tym sezonie rozegrali mecz na Lubelszczyźnie, wygrali z  Avią Świdnik 1:0, zmniejszając stratę do lidera III ligi Motoru Lublin do zaledwie 4 punktów.

Spotkanie z Avią można nazwać tzw. „meczem walki”. Obie drużyny nie stroniły od fauli i twardej gry, jednak brakowało zdecydowanych ataków i sytuacji bramkowych. JKS-owi niestety nie udało się wykorzystać okazji, która nadarzyła się już w 3 minucie meczu. Kacper Rop dośrodkował wówczas mocno na długi słupek, jednak starcie z Mariuszem Kukiełką wygrał obrońca gospodarzy. Do końca pierwszej połowy nie wydarzyło się zbyt wiele. Kilka strzałów oddali piłkarze ze Świdnika, jednak najczęściej nie trafiały one w bramkę Ciska. Nieco bardziej cofniętym jarosławianom, również nie udało się stworzyć dogodnych sytuacji bramkowych.

Na początku drugiej połowy gospodarze zmusili Ciska do wytężonej koncentracji. Najpierw w 53 minucie przed bardzo dobrą okazją stanął Adam Nowak, strzelił na szczęście w sam środek jarosławskiej bramki. Zaraz potem golkiper JKS-u uratował zespół przed zmierzającym w okienko bramki dośrodkowaniem Wojciecha Białka. Kilkanaście minut później dwukrotnie gola mógł zdobyć Marcin Byszewski, szczęście dopisywało jednak jarosławianom. Wreszcie po dwójkowej akcji Ropa z Dziedzicem z 74 minuty czarno-niebiescy mogli cieszyć się z prowadzenia. Tuż po zdobytym golu snajper JKS-u miał okazje na ostateczne dobicie rywali. Minął bramkarza i skierował futbolówkę w kierunku bramki, lecz czujny Paweł Grzegorczyk wybił ja sprzed linii bramkowej. Chwilę później Dziedzic nie wykorzystał kolejnej akcji dwójkowej z Ropem  i  zbyt daleko wypuścił sobie piłkę.

Kolejne spotkanie JKS rozegra w Radzyniu Podlaskim z Orlętami w środę 11 listopada o godzinie 13 na wyjeździe. Tymczasem na stadionie Bandurskiego, po meczu ze Stalą, wiceprezes jarosławskiego klubu, Maciej Głowa, dokonał niezwykłego znaleziska. Na murawie odnalazł bowiem przebity balonik z dołączoną do niego karteczką. Po przetłumaczeniu okazało się, że balonik wypuściła para nowożeńców z Węgier. Prosili oni o znalazcę o kontakt, co więc za tym idzie prezes Głowa odesłał parze list, z dołączonymi gadżetami klubu z Bandurskiego. Wydarzenie to spotkało się ze sporym zainteresowaniem mediów. Do Jarosławia przybyła nawet ekipa telewizyjna TVN 24, a Macieja Głowę opowiadającego o znalezisku na stadionie oglądać mogliśmy w sobotnim programie porannym.

Avia Świdnik – JKS Jarosław  0:1 (0:0)
0:1 Dziedzic 74′

Avia: Zawiślak – Bogusz, Grzegorczyk, Maciejewski, Szymala (46′ Nowak) – Byszewski, Oziemczuk, Orzędowski, Mazurek, Dobrowolski (87′ Joć) – Białek
JKS: Cisek – Gliniak, Sobol, Sokolenko, Kuliga – Oziębło (78′ Jamrozik), Kukiełka, Kycko (67′ Soczek), Rop (85′ Pawlak), Daszyk – Dziedzic (90′ Wróbel)

 

 

AnthonyDavis#23