Archiwum

Teatr w żałobie

Wielki artysta, wielki twórca, wielki człowiek. Dzięki niemu powojenna scena teatralna kwitła i błyszczała wszelkimi kolorami tęczy. Piątego sierpnia, po długiej chorobie odszedł z tego świata przykład i guru reżyserskiego światka – Erwin Axer.

Trudno o człowieka bardziej utalentowanego i bardziej skromnego od Axera. W swoich sztukach kierował się zawsze umiarem i klasyczną wizją piękna. Być może właśnie to sprawiło, że stał na czele powojennego teatru. Po wojnie bowiem został reżyserem Teatru Współczesnego, który początkowo mieścił się w Łodzi.

Jego talent i pasja w przekazywaniu na scenie swoich wizji zostały docenione nie tylko na Polskiej scenie. O Axera upominały się również inne kraje, gdzie reżyserował. Między innymi Niemcy, Związek Radziecki, Holandia, Szwajcaria czy Stany Zjednoczone. Obrazy, które tworzył na deskach teatru docierały i poruszały każdego.

Nie ograniczał się jednak tylko do reżyserowania. Był autorem wielu felietonów i krótszych tekstów literackich. Wydał kilka książek takich jak: „Listy ze sceny”, „Sprawy teatru”, „Ćwiczenia pamięci”, „Kłopoty młodości, kłopoty starości”.

Jako czynny działacz powstania warszawskiego został oznaczony Krzyżem Wielkiego Orderu Odrodzenia Polski oraz Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

„Zamknął oczy, a razem z nimi zamknął niezwykle ważny rozdział historii polskiego teatru”.