Biedna, nie zdążyła!
Zdążyła zrobić specjalizacje i karierę. Zdążyła być w Tokio, Paryżu, wyremontować dom.. Ale nie zdążyła urodzić uroczego bobaska. Smutne.
Kobieta ma już wszystko, idealną biała koszulę, równo przystrzyżony trawnik, piękny dom, lecz nadal jej czegoś brakuje… Ach tak! Nie ma bobasa! Dziecko zostało wymienione na równi z nowym mieszkaniem i wycieczkami.
Spot przygotowała Fundacja Mamy i Taty. I co oni sobie teraz myślą? Że każda bezdzietna kobieta pobiegnie do banku nasienia? Znajdzie sobie na szybko tatusia dla swojego dzieciątka?
Trzeba przecież odhaczyć kolejny podpunkt z życia. Trzeba mieć dziecko. Ale tylko kobiety odhaczą. Fundacja, która ma w nazwie mamę i tatę mówi tylko o macierzyństwie, a w spocie wystąpiła tylko kobieta. A gdzie tata?! Jej partner nie żałuje, że nie został tatusiem? W filmiku nie ma ani jednego słowa na temat mężczyzny, który chociaż w jakiejś małej części jest potrzebny do zapłodnienia kobiety, która przecież nie jest wiatropylna.
Spot ten może być bardzo krzywdzący dla ludzi, którzy chcą mieć dziecko, a z różnych powodów mieć go nie mogą. Bazuje na różnych stereotypach, przecież nie wszyscy ukończyli studia, nie wszyscy są pedantami i mają dzieci z własnej woli. A jeśli ktoś nie chce mieć dziecka? Przecież to nie jest rzecz, dom, który można wyremontować czy wycieczka, która może okazać się nudną. Kobiety, które nie chcą dziecka mają się czuć niespełnione w życiu przez taki durnowaty spot, czy jak?
Ważne, aby każdy podejmował tak ważne decyzje, jak decyzję o powiększeniu rodziny, nie sugerując się żadnymi spotami.
