Archiwum

Eurowizja hipokryzja

Dla dobra własnego i innych należy czytać z dużym dystansem. Tekst powstał na podstawie wypowiedzi przeczytanych w komentarzach na Facebooku i portalach internetowych. Nie jest osobistym odczuciem, ma charakter satyryczny. Uświadamia brutalność słów wypowiadanych w Internecie, napisanych bez odpowiedniej wiedzy na dany temat.

Conchita Wurst nie miała sobie równych. Skusiła jurorów na sukienkę. Może na kształtne uda. Albo na bujne owłosienie. Kto wie. Do Europy Zachodniej wkracza przecież moda na farbowanie włosków tu i ówdzie, wyżej i niżej. Podczas gdy w Paryżu czy Berlinie nie pokażesz się na mieście z łysą i niepofarbowaną pachą czy lędźwiami – bo wstyd – w Polsce się puszczy nie zapuszcza, bo lasów tutaj pod dostatkiem. Nasz rodzimy kraj decyduje się nie wracać do korzeni, jak to robią zachodni sąsiedzi. Wyjątki szybko się eliminuje, zwłaszcza wtedy, kiedy to Stachu do kolegi, pokazując paluchem na swoją Starą, tłumaczy mu, że to nie Dżender, tylko baba, co jej się nóg nie chciało ogolić.

Wracając do naszej zwyciężczyni, osądy w kraju Lecha nie są wystawiane bezpodstawnie. Broń Boże. Każdy szanujący się Polak – Katolik, z poświęceniem i łzami w oczach słucha jednej piosenki za drugą, wpisując na Youtube hasło „Eurovision 2014″. Po przesłuchaniu dwudziestu trzech utworów jest w stanie określić kunszt artystyczny, tematykę utworu, zagłębić się w tekst i muzykę, swoim słowiańskim uchem wychwycić każde zachwianie i niedoskonałość. I po tej całej analizie stwierdzi (tylko w duchu, broń Boże nie wypowie tego na głos), że nawet, nawet podoba mu się śpiew Kiełbasy, ale uważa, że dwie blond seksbomby z Rosji w duecie, z przezroczystymi drągami w ręku, powinny stać się bardziej (oczywiście wokalnie) przekonujące dla jury. Albo nasze piękne Słowianki. Jeszcze bardziej przekonujące, bo od Kremla daleko! Ano! Kiedyś na zachodzie się mówiło pijany jak Polak, a teraz to powiedzenie funkcjonuje piękna jak Polka, bo i za co złapać jest, bo dobrze zbudowana. Nie to, co te suche szkapy z Niemiec, czy od Żabojadów. Się wyszczerzą w szpetnym uśmiechu, to myślą, że piękne są. A jak która ładniejsza, to z pewnością babka takiej z zaboru jakiego uciekła przed laty.

Hipokryzja inwalizja

Panowie od marketingu nie śpią. Panie od reklamy i mas prawie, bo cera nie służy, a pomarszczonej, nawet Polki, nikt nie będzie w pracy chciał za tyłek łapać. W tym roku spece z dziedzin wyżej wymienionych opracowali strategię pod kryptonimem „na kotka”. I nie jest to żadna z Dżenderowych pozycji seksualnych, (które przecież mogły zadziałać w roku ubiegłym, a wiemy, że kotleta w takim wypadku się nie odgrzewa), tylko strategia na wzbudzenie litości i współczucia. Bowiem w tym roku taktyką na zwycięstwo nie jest broda, a niepełnosprawność.

Ci Polacy to nic sami nie potrafią dobrze wymyśleć. Zamiast znaleźć coś oryginalnego, coś co cieszy ucho (czyt. oko), to oni małpują. I to Finlandię! Ikei im się zachciało! A ta Finlandia też lepsza nie jest, o nie, ale przynajmniej wie co robi, całą Europę to na litość weźmie tym swoim zespołem z zespołem (Downa). Jakby tego drugiego wcześniej wymienionego zespołu nie mieli, to by im nawet lokalny klub nie pozwolił zagrać. Ot tylko taką „muzykę” potrafią robić, a graniem tego nazwać nie można. A nasi to wszystko skopiować muszą i wysłać dziewczynę inwalidę, która na wózku jeździ. Aż żal serce ściska, że Ewki Lisowskiej nie wysłali, tegorocznej mistrzyni włączania niskich cen. A że przy okazji radia i telewizory w domach wyłączała… to już ludzi problem, ona swoje zrobiła. Ona to przynajmniej zatańczy, show zrobi… No bo pani słyszała o czymś takim jak Varius Manx? Jakiś przeżytek, osiedlowa kapela chyba. Ja to ich hitów nigdy w telewizji nie słyszałam. W radiu to nie leci… I jeszcze wokalistka inwalidka. Proszę pani! Pojęcia nie mam czy od urodzenia czy po jakimś wypadku. A czy to ważne? Specjalnie poszła, na litość!

Czcze słowa. Gadać nie trzeba i tak każdy dobrze wie, że to przecież Ukraina wygra tegoroczną edycję. Eurowizja teraz musi być poprawna politycznie, nie może dyskryminować transseksualistów i niepełnosprawnych. A nawet jeśli, to zawsze ktoś zagłosuje dla jaj. I takie debile punkty dostaną. Bo taki jeden z drugim sobie pomyśli „ale to głupie, to zagłosuję”. Ale tym razem dam sobie rękę uciąć, że Ukraina wygra! Wezmą ich na litość bardziej niż tych wszystkich chorych umysłowo i fizycznie. Żeby Putina wk*rwić. Tak, tak! A jak się Putin wk*urwi to może na zawał padnie. To jest wszystko szczegółowo i staranie zaplanowane.

W. M.