Archiwum

„Nie myśl, że książki znikną”

535 wystawców, 400 autorów i blisko tysiąc godzin programu towarzyszącego, w tym spotkania z autorami, wykłady, wystawy, konkursy. Tak wyglądały 15. Targi Książki w Krakowie, które odbyły się w dniach 3-6 listopada.

Przed wejściem długie kolejki, przy kasie tłum ludzi, pośrodku „wrota” do magicznej krainy książek, które za moment przekroczę. Ekscytacja. To uczucie towarzyszy mi od momentu wstąpienia w progi krakowskich targów. Recepcja, sale seminaryjne, punkt informacyjny, szereg stoisk a wśród nich to jedno do którego kieruję swoje kroki.

Stoisko A21, godzina 11.00 do ludzi stojących w kolejce wychodzi ona- Roma Ligocka, serce zaczyna bic mocniej. Za moment porozmawiam z moją ulubiona pisarką. Jeszcze tylko parę metrów i jestem obok niej. Kilka zamienionych zdań, uśmiech na pożegnanie, pamiątkowe zdjęcie i już trzymam w ręku jej najnowszą książke „Księżyc nad Taorminą” ze specjalną dedykacja tylko dla mnie.

Przedzierając się przez tłum ludzi pędzących w różnych kierunkach hali docieram do stoiska wydawnictwa Marginesy. Po lewej z uśmiechem na twarzy, ekstrawagancko ubrana siędzi Krystyna Mazurówna. Po prawej pasjonat fotografii – Chris Niedenthal. Starszy mężczyzna miło się uśmiecha, zajada ciasteczkami a po chwili w książce „Zawód: fotograf” widnieje napis „Dla Marceli. Miło mi się tutaj wpisac. Chris Niedenthal”.

Ścieżki zdające się być labiryntem przemierzam szybko, raz po raz zatrzymując się przy kolejnych stoiskach. Co rusz słychac brawa, czytelnicy witają wyczekiwanego autora. Nagle słyszę znajomy głos, to Elżbieta Dzikowska żwawym krokiem przechodzi tuż obok mnie dyskutując z towarzyszącą jej kobietą.

N a mijanych co chwila stoiskach zauważam takie osoby jak: Piotr Kraśko, Tomek Michniewicz, Dorota Gellner, Izabela Sowa, Andrzej Maleszka, Agnieszka Stelmaszyk, Wioletta Piasecka, Jarosław Kret, Beata Pawlikowska, Wojciech Cejrowski, Jan Pospieszalski, Julia Hartwig, Katarzyna Herbert.

Marcela Tomaszewska