Archiwum

„Netflix przypadkowo zrobił serial lepszy od Stranger Things”

Netflix przypadkowo zrobił serial lepszy od Stranger Things” – takie i inne tego typu komentarze widnieją na Filmwebie pod nowością od Netflixa. O jakim serialu mowa? Co mogło wzbudzić większe poruszenie wśród fanów seriali, niż drugi sezon Stranger Things? Coś co w jednej chwili wywołuje tysiąc sprzecznych emocji. Coś czego nie potrafię porównać do wspomnianej produkcji.

Dark„. Już sam tytuł kieruje nasze myśli ku mrokowi.  Tajemniczość, ciekawość i jakby niepokój.  Podobieństwa między serialami na pewno wynikają z laboratorium w Stranger Things i elektrownią jądrową w Dark. W obu z nich doszło do wypadku, ale konsekwencje są zupełnie inne. Także zaginięcie chłopca może wzbudzać uczucie deja vu u fanów ST.

Jak wcześniej wspomniałam akcja Dark kręci się wokół wybuchu w miejskiej Elektrowni Jądrowej, która wydarzyła się lata temu. Serial zaczynają słowa Einsteina: „Granica między przeszłością, teraźniejszością, a przyszłością jest tylko uparcie obecną iluzją”. Możemy się domyślać, że właśnie to twórcy będą chcieli nam pokazać. Swoją przygodę z serialem rozpoczynamy w dość drastyczny sposób. Wielowątkowa historia obraca się w kręgu kilku rodzin. Fabuła oparta jest na różnicy 33 lat: 1853, 1869, 2019. Związki między nimi są mocno zawiłe, lecz wszystko wiąże czerwona nić. Zaginięcie jednego z chłopców stawia na nogi miejscową policję, szkołę i wszystkich rodziców.  Budzi grozę i stawia straszne pytanie: „Kto będzie następny?”.

Jedną z nietypowych zalet jest brak głównego bohatera. Wszystkie postacie poznajemy z opinii innych, każdą postrzeganą w innym świetle. Wątki zataczają ogromny krąg, przez który powstają niezliczone odłamki historii.  Niesamowite zdjęcia, przepełnione emocjami kadry i dokładnie dobrana muzyka. Pochłaniałam wszystko wzrokiem, słuchem i rozumem. Serial nie należy do lekkich i przyjemnych,  trzeba nad nim pogłówkować. Trzeba wszystko z dokładnością wypatrywać. Trzeba się do niego przenieść. Scenografia może wywołać różne emocje. Niektórym ogromna ulewa przeszkadza w odbieraniu podanej historii, natomiast w odczuciu innych, spadające krople pomagają zagłębić się w emocje bohaterów. Działa to na zasadzie przyporządkowania pogody do ich uczuć. Poza wszystkim mrok i ciemność stanowią główne tło dla szarych postaci i ich historii. Delikatne akcenty kolorystyczne w idealny sposób spajają wszystko w całość.

„Człowiek od zawsze zastanawia się nad swoim pochodzeniem. Stworzeniem. Czy to Bóg?  Czy jesteśmy wynikiem ewolucji? Gdybyśmy mogli zobaczyć zarazem wczoraj i jutro. Początek i koniec. Cały wszechświat w jednej chwili. W ten sposób znaleźlibyśmy odpowiedzi na najważniejsze pytania. Czym jest człowiek?  Skąd pochodzi? Co go motywuje? Co jest jego przeznaczeniem?”

Nawet najmniejsza rzecz przynosi wielkie konsekwencje w przyszłości. Jeden krok, jedno słowo, jeden pocałunek; niezmierzone kilometry, niekończące się kłótnie, a na końcu – śmierć. Więc jeśli jeszcze nie widziałeś/aś Dark polecam włączyć już teraz. Nie czekaj na odpowiedni moment, bo takich nie ma. Jest tu i teraz. A może coś jeszcze znajdziesz poza tym wszystkim?

 

Rada: Jeśli jesteś szczęśliwym posiadaczem konta na Netflixie, a wkurza cię niemiecki,  włącz angielskiego lektora i polskie napisy 😉  Have fun!  

Wiktoria Florek
Karolina Socha