Archiwum

Najważniejsze wydarzenia roku 2016 – świat

W poprzednim artykule była mowa o najważniejszych wydarzeniach z Polski ostatniego roku. Zapraszam na drugą część: świat. W 2016 roku naprawdę dużo się działo, a to kilka najważniejszych wydarzeń.

 

 

Allah Akbar!

 

Terroryzm tak jak w poprzednich latach odcisnął duże piętno na życiu Europy. W tym roku do najkrwawszych zdarzeń doszło w Brukseli (32 zabitych), Stambule (48 zabitych), Nicei (84) i Berlinie (12). Oczywiście nie tylko Europa była zdręczona przez islamskich ekstremistów. Na całym świecie doszło do kilkudziesięciu zamachów, w których życie straciło łącznie setki ludzi. W 2016 roku problemu terroryzmu wiązał się również z walką z Państwem Islamskim. Siły rządowe Iraku zaczęły spychać wroga do defensywy i przy wsparciu USA zajęły część Mosulu – niezwykle ważnego miasta dla obu stron.

 

 

Jak wyjść po angielsku?

 

Szok, skandal, niedowierzanie! W czerwcu w Wielkiej Brytanii obywatele udali się do urn aby wziąć udział w referendum. Jednak to nie było pierwsze, lepsze zwykłe referendum. Brytyjczycy mieli zdecydować o niezmiernie ważnej sprawie, której skutki odczuje cała Unia Europejska. Poszli zagłosować… no i zadecydowali. A o czym? Postanowili pomachać Europie, powiedzieć jej bye, zwinąć manatki i po cichu opuścić towarzystwo. Wiadomo o co chodzi – jedno z najpopularniejszych, sztucznie stworzonych słów ostatniego czasu – BREXIT, czyli decyzja o opuszczeniu Unii Europejskiej przez jeden z filarów organizacji – Wielkiej Brytanii. Sondaże właściwie bez wyjątku jeszcze kilka dni przed głosowaniem solidarnie wskazywały, że „Wyspy” zostaną w Unii. Znaki na niebie i ziemi pokazywały, że zostaną w Unii. Wyrocznia w Delfach powiedziała, że zostaną w Unii. Najstarsi górale twierdzili, że zostaną w Unii. Jak widać Brytyjczycy nic sobie z tego nie zrobili i już za ok. 2 lata definitywnie opuszczą organizację, której członkiem są od 1973 r. Po brexicie świat czekało jeszcze jedno szokujące wydarzenie.

 

 

Oddaj mi moją Florydę!

 

Wybory w USA. 8 listopada do urn powędrowali nie Brytyjczycy, lecz Amerykanie. Jakie mieli zadanie? A…nic takiego, wybór jednej z najpotężniejszych osób na świecie, która kształtuje politykę Stanów Zjednoczonych – potęgi ekonomicznej, gospodarczej i militarnej. Do walki o fotel 45 prezydenta United States of America stanęli ze sobą: w narożniku czerwonym, multi-milioner, człowiek który niespodziewanie wdarł się na szczyt polityki Republikanin Donald Trump, w narożniku niebieskim „silna, niezależna kobieta” dla której polityka to chleb powszedni, nie bojąca się niczego Demokratka Hillary Clinton. Sytuacja łudząco podobna do tej z czerwca w Zjednoczonym Królestwie. Po raz kolejny sondaże i eksperci wskazywali znaczącą wygraną byłej pierwszej damy, jednak kiedy spływały pierwsze wyniki z poszczególnych stanów niemożliwe zaczynało stawać się możliwym. Po zdobyciu Florydy przez Trumpa, właściwie wszystko było rozwiązane: Hillary Clinton nie zostanie nową głową państwa i może powtórzyć za Jurkiem Kilerem: „Panowie, ale to jest jakaś pomyłka!” Pomyłka czy nie, jedno jest pewne – Donald Trump 8 listopada został 45. prezydentem USA.

 

 

Nie ma mocnych na Recepa

 

W nocy z 15 na 16 lipca w Turcji doszło do szokującego zdarzenia. Nie, nikt nie poszedł głosować w referendum czy wyborach – gorzej. Chciano dokonać zamachu stanu w celu pozbawienia władzy prezydenta Recepa Erdoğana. Wśród możliwych przyczyn puczu najczęściej wymieniało się planowane przez głowę państwa zmiany konstytucji (zwiększenie uprawnień prezydenta, w tym pełna kontrola nad armią, ograniczenie roli Sądu Konstytucyjnego) oraz sprzeciw wobec przyśpieszonych wyborów, w których dochodziło do nadużyć. Zbuntowało się ok. 100 generałów i ze swoimi żołnierzami chcieli obalić rządy prezydenta Erdoğana, jednak większość armii okazała się wierna władzy, dzięki czemu rebelianci zostali pokonani. W czasie walk zginęło 312 osób, a 1440 zostało rannych. Po puczu pracę straciło niemal 80 tys. osób posądzonych o zdradę. Ten zbrojny bunt niósł ze sobą wiele kontrowersji, ponieważ część dziennikarzy, komentatorów i dyplomatów wysuwała teorię, jakoby pucz był prowokacją prezydenta Erdoğana przeprowadzoną w celu uzyskania pretekstu do przeprowadzenia czystek w armii, sądownictwie, mediach i parlamencie.

 

Samba!

 

Jak i w artykule o Polsce tak teraz, na koniec sport. Z tym, że w zdecydowanie większym – globalnym wydaniu. 306 konkurencji w 28 dyscyplinach, 10 500 sportowców z 206 narodowych komitetów olimpijskich, 2488 medali w tym 812 najcenniejszych – złotych. Jedno państwo, które wydało 10,4 mld na organizację imprezy. Wydarzenie o szczególnej wadze dla sportowców i kibiców – XXXI Letnie Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. Święto sportu trwało od 5 do 21 sierpnia, a do najważniejszych momentów należy zaliczyć: złoto Anity Włodarczyk i ustanowienie kosmicznego rekordu – 82,29m (którego zresztą znowu pobiła zaraz po igrzyskach), zdobycie swojego 28. medalu olimpijskiego przez pływaka Michaela Phelpsa, kolejne 3 złote krążki Usaina Bolta i klęska Pawła Fajdka w konkursie rzutu młotem.

 

Rok 2016 zostanie zapamiętamy na długo. Nie mogliśmy narzekać na nudy, jednak poprzedni odszedł do lamusa i jest już historią, zobaczymy czy 2017 zapewni nam co najmniej tyle samo frajdy. Zapraszam na następne podsumowanie roku…. za rok!

 

Karol Moszumański