Archiwum

Niefortunne combo Resovii

  Drużyna z Rzeszowa po raz kolejny kończy spotkanie na wyjeździe bez cennych punktów. Cuprum Lubin nieoczekiwanie pokonał Mistrzów Polski do zera. Sztab Resovii z pewnością musi z dużym dystansem przyjrzeć się własnej strategii gry.

  Dwudziesta kolejka PlusLigi wprawiła kibiców w podwójne zaskoczenie. Dwie z czołowych drużyn padły łupem znacznie słabszych zespołów. Skra Bełchatów, która nieustannie rywalizuje z naszymi o drugie miejsce w tabeli (a więc zarazem o udział w finale), przegrała z Łuczniczką Bydgoszcz także trzema setami.

  Początek spotkania nie zapowiadał porażki rzeszowian. Standardowo zaczęło się od serii zepsutych zagrywek po obu stronach siatki. Cuprum wielokrotnie prowadził maksymalnie trzema punktami,  co Resovia była w stanie skrupulatnie wyrównywać. Podopieczni Andrzeja Kowala mieli jednak spory problem z przełamaniem się przez lubiński blok wzmacniany przez Marcina Możdżonka.

  Druga partia była o wiele bardziej emocjonująca. Świadczy o tym sam fakt, że skończyła się stanem punktowym 32:30. Resovia nie wykorzystała szans przekazywanych przez nieco wybitą z rytmu gry drużynę rywali. Na boisku pojawili się Dawid Dryja, Nikolay Penchev oraz Fabian Drzyzga, którzy niejednokrotnie wykazali się swoimi umiejętnościami. Pomimo wzmocnień rzeszowskiej drużyny górą ponownie okazał się Cuprum.

  Zawodnicy Resovii z nadzieją i mobilizacją stanęli do walki o tie-break w secie trzecim. Większość piłek naturalnie była kierowana w stronę rzeszowskiego asa – Bartosza Kurka. Można odnieść wrażenie, że ten zawodnik  dość mocno odczuwa presję całej drużyny. Trener Andrzej Kowal (podobnie jak w spotkaniu z Zaksą) próbował różnorodnych ustawień, m.in. gry bez rozgrywającego, opierając się tylko i wyłącznie na bloku.

  Zapewne nikt z rzeszowskiego sztabu nie spodziewał się parzystej wyjazdowej porażki. Jeśli finał ma być jeszcze w naszych rękach, zła passa Resovii musi zostać jak najszybciej przerwana.

 

MVP: Robert Täht

ASSECO RESOVIA RZESZÓW – CUPRUM LUBIN 0:3 (22:25, 30:32, 23:25)

ASSECO RESOVIA: Kurek, Jaeschke, Tichacek, Achrem, Pashytskyy, Holmes, Ignaczak (libero) oraz Śliwka, Drzyzga, Dryja, Penchev, Perłowski, Witczak

CUPRUM LUBIN: Kaczmarek, Pupart, Boehme, Taht, Możdżonek, Łomacz, Rusek (libero) oraz Gorzkiewicz, Włodarczyk

 

Dominika Perykasza