Archiwum

Niedosyt na inaugurację

Wreszcie doczekaliśmy się startu nowego sezonu III ligi lubelsko-podkarpackiej. W sobotnim meczu na Bandurskiego JKS zmierzył się z Orlętami Radzyń Podlaski. Mecz zakończył się remisem 1:1, lecz jarosławianie mogą czuć niedosyt po karygodnym błędzie sędziego, który nie zaliczył im zwycięskiej bramki.

Zanim jednak przejdę do przebiegu meczu warto wspomnieć o zmianach kadrowych jakie zaszły u czarno-niebieskich. Najważniejszą z nich jest z pewnością pozyskanie nowego trenera. Drużyną w sezonie 2015/16 dowodził będzie Michał Szymczak. Poprzednio prowadził on zespół Unii Tarnów, jednak w swoim CV zapisać może również awans do II ligi z Siarką Tarnobrzeg.

Najciekawszym transferem JKS-u jest wypożyczenie byłego reprezentanta polski i zawodnika takich klubów jak Wisła Kraków, PAOK Saloniki, czy Energie Cottbus – Mariusza Kukiełki, który będzie łączył grę z funkcją asystenta trenera Szymczaka. Kukiełka wzmocnił zespół na pozycji defensywnego pomocnika. Oprócz niego środkową formację naszego zespołu zasilili  także Dawid Kuliga (wypożyczenie z Pogoni Szczecin) oraz Rafał Kycko (Chełmianka Chełm). Spore zmiany zaszły także w formacji defensywnej do której dołączyli Walery Sokolenko (wypożyczenie z Motoru Lublin, wcześniej grał między innymi w Energie Cottbus wraz z Mariuszem Kukiełką, Górniku Łęczna, Polonii Bytom czy Czernomorcu Odessa) i  Bartosz Daszyk (Stal Rzeszów), który może występować również jako defensywny pomocnik. Wzmocniony został również atak, który był największym mankamentem poprzedniego sezonu. W tej formacji klub z Jarosławia postawił na wypożyczenie dwóch zawodników ligowego rywala – Resovii Rzeszów, a mianowicie Sebastiana Dziedzica i Kacpra Ropa. Do drużyny dołączył także wychowanek Aleksander Czyż, który powrócił do Jarosławia, ze szkółki juniorskiej Stali Rzeszów.

Rewolucje kadrowe przy Bandurskiego nie kończą się jednak tylko wzmocnieniami. Z klubem pożegnało się również kilku ważnych zawodników. Z obrony odeszli Maciej Saramak, który nie zaliczył zbyt udanej rundy wiosennej i udał się na niższy szczebel rozgrywkowy[Wiązownica], Michał Puńko, który wyjechał za granicę, obiecujący Aleksander Klucznik z powodu powracającej kontuzji zdecydował się zakończyć karierę, a Dawid Jasiewicz udał się na roczne wypożyczenie do Płomienia Morawsko. Pomoc osłabiona została poprzez odejście Artur Bańki, który  z kolei wybrał ofertę Sokoła Sieniawa,  Macieja Sobczaka[Piast Tuczempy] oraz Pawła Oziębło, który zdecydował się studiować w Krakowie i tam też szuka obecnie klubu[Cracovia ? Garbarnia?].Z formacji ofensywnej odeszli natomiast Łukasz Tyrawski [KS Skołoszów] oraz Mateusz Jurczak. Popularny Jurij przeszedł niespodziewanie do zespołu Resovii. Wszystkim byłym już zawodnikom JKS-u życzymy udanych przygód w innych klubach.

Czas przejść do przebiegu spotkania pierwszej kolejki rundy jesiennej, pomiędzy JKS-em Jarosław, a  Orlętami Radzyń Podlaski. Już na starcie 1 połowy, w 7 minucie prowadzenie objął JKS. Gola zdobył Sebastian Dziedzic, który wykorzystał prostopadłe podanie Rafała Kycko i nie dał szans bramkarzowi gości. Gospodarze próbowali jeszcze kilka razy zaskoczyć radzynian prostopadłymi podaniami, jednak ostatecznie nie stworzyli większego zagrożenia. W pierwszych 45 minutach więcej przy piłce utrzymywali się goście, co wykorzystał Kamil Groborz doprowadzając do wyrównania w 31 minucie meczu. Ledwie kilka minut później przed stratą kolejnej bramki uratował jarosławian Piotr Cisek, najpierw broniąc  strzał Groborza, potem dobitkę Damiana Szpaka w sytuacji sam na sam. Pierwsza połowa zakończyła się ostatecznie remisem, który nie zadowalał żadnej ze stron.

JKS okazał się być lepiej przygotowany kondycyjnie i w drugiej połowie to on przejął inicjatywę. Nie przełożyło się to jednak na dogodne sytuacje bramkowe. Okazję na pokonanie bramkarza Orląt  – Adriana Wójcickiego miał w 74 minucie Bartosz Daszyk, który celnie główkował na bramkę gości po podaniu ukraińskiego obrońcy Walerego Sokolenki. JKS-owi  udało się przechylić losy zwycięstwa  w 90 minucie, kiedy to debiutant Aleksander Czyż mocno dośrodkował w pole karne, co sprawiło, że błąd popełnił Mateusz Konaszewski, który niefortunnie odbił piłkę w górę, lobując tym samym własnego bramkarza. Futbolówka trafiła do Dziedzica, który umieścił ją między słupkami Wójcickiego. Nie wiadomo dlaczego faulu naszego zawodnika dopatrzył się sędzia Łukasz Woliński z Lublina, który tym samym zakończył marzenia fanów JKS-u o zwycięstwie na inaugurację. Mimo aż 7 minut doliczonych przez arbitra czarno-niebiescy nie zdołali już odzyskać odebranego im wcześniej zwycięstwa.

Kolejne spotkanie jarosławianie rozegrają już w środę 12 sierpnia o godzinie 17 w Przemyślu, gdzie podejmą nas odwieczni rywale – Polonia Przemyśl, prowadzona przez byłego trenera JKS Pawła Załogę.

JKS JAROSŁAW – ORLĘTA RADZYŃ PODLASKI 1-1 (1-1)

1-0Dziedzic7’

1-1Groborz31’

JKS: Cisek – Cienki (84′ Czyż), Daszyk, Sokolenko, Gliniak – Soczek (56′ Raba), Kukiełka, Kycko (60′ Fedor), Rop (76′ Pawlak), Kuliga – Dziedzic

Orlęta: Wójcicki – Ebert, Konaszewski, Zarzecki, Szymala – Król (64′ Kot, 90′ Grądzki), Borysiuk, Mielniczuk (86′ Leszkiewicz), Szpak, Zmorzyński – Groborz (90′ Milcz)

KINGJAMES#23