Archiwum

Bożonarodzeniowa siesta

Słodkie lenistwo, zakupowe szaleństwo, zapach wypieków, kolędowanie, rodzinna atmosfera, domowe porządki… „Kevin sam w domu” czy reklama Coca – Coli. Tyle, a nawet więcej skojarzeń dotyczących Świąt Bożego Narodzenia. Każdy ma inne. Banalne czy te bardziej wyszukane, ale swoje. Czas sprawdzić aktualność świątecznych stereotypów. Ruszamy w miasto zapytać Jarosławian z czym kojarzą się im święta i co sprawia, że z niecierpliwością czekają na ich nadejście.

Jarosławski rynek w późne popołudnie zatłoczony jak nigdy. Dorośli zabiegani, jeszcze szukają przedświątecznych promocji. Młodzież dopiero wraca ze szkoły. Dzieci wypatrują Mikołaja z prezentami. Udaje nam się złapać pierwszego rozmówcę. „ Najbardziej w święta to lubię leniuchować, obżerać się, yyy… śpiewać kolędy i dostawać prezenty.” Mamy jeden do zera dla świątecznej uczty przy stole. Następne odpowiedzi nie zaskakują : „święta to wspaniały czas, żeby obdarzać się miłością i… prezentami. Jak każdy najbardziej lubię jedzenie. Barszcz czerwony z uszkami, gołąbki, ryby to coś, na co czekam najbardziej.” „W święta najczęściej jeżdżę do babci. A później już tylko odpoczywam. Z Bożym Narodzeniem kojarzy mi się rodzinna atmosfera i wyjątkowy nastrój.” Mamy więc punkt dla wolności od szkoły i pracy. Nie zapomniałyśmy zapytać także maluchów jak spędzają święta : „Ja pomagam rodzicom ubierać choinkę, lepimy bałwana i duuużo jemy”. Wiemy już zatem, co króluje w czasie polskich Świąt Bożego Narodzenia. Podsumowaniem naszej sondy może być wypowiedź napotkanego, starszego pana : „Oj smutne mamy teraz święta, dawnych świąt też nikt nie pamięta. Większość chodzi zaganiania, dniem codziennym zatroskana. Brak uśmiechów też na twarzy, jak tu przeżyć większość marzy. Ludzie byli też życzliwi, choć ubodzy a szczęśliwi. Kiedyś było i wesoło, choć na stole bywało goło.”

Zaskakujące jest że, nikt nie wspomniał o dzieleniu się opłatkiem czy kolędowaniu, a wydaje się, że to przecież sedno świąt Bożego Narodzenia. W niektórych domach widnieje także jemioła wieszana pod sufitem. Wierzymy, że przynosi szczęście i dostatek. Kilkanaście lat temu wiekszą wagę przywiązywano do 12 potraw na wigilijnym stole. Wiele jest bożonarodzeniowych tradycji, które powoli zanikają, a przecież są piękne i wprowadzają klimat w naszych domach. Może warto wrócić do korzeni?

Najwyraźniej era Kevina czy Coca-Coli odchodzi w zapomnienie i przegrywa ze świątecznym obżarstwem. Największe łasuchy z niecierpliwością czekają na wigilijną ucztę. Pytanie tylko czy zajadaniu się przy zastawionym stole towarzyszy ciepła, rodzinna atmosfera czy tylko nudne pogawędki i sarkastyczne uśmiechy.

Daria Cena
Dominika Cymbalista