Archiwum

Duchowa adopcja

Nazywam się Ewelina. Mam 17 lat i trójkę dzieci.

Nie znam imienia, wieku ani płci żadnego z nich, ale bez wątpienia są właśnie moimi dziećmi. Adoptowanymi duchowo, ale moimi.

Duchowa adopcja to modlitwa i wyrzeczenie, ale przede wszystkim to ochrona życia, które ktoś chciał odebrać. To ochrona dziecka zagrożonego aborcją.

W dobie, w której ludzie zastanawiają się, od którego momentu człowiek jest człowiekiem i do kiedy można się tego pozbyć. Takie właśnie praktyki mają ogromną wartość. Dziewięć miesięcy modlitwy ratuje jedno istnienie.

W Polsce inicjatywa Duchowej Adopcji wyszła z Gdańska. To tam małżeństwo Zbigniewa i Katarzyny Arkuszyńskich zaczęło propagować idee ochrony życia. Pan Zbigniew zwrócił się z Prośbą o upowszechnienie do Konferencji Episkopatu Polski. I tak z roku na rok, z niewielkiej grupy osób, które o tym słyszały, zrodziły się setki tysięcy, które przekazują to dalej. Istnieje już nawet kurs dla animatorów, którzy pomagają ludziom w podejmowaniu decyzji.

Na czym jednak to dokładnie polega?

Adopcję taką można podjąć na dwa sposoby-oficjalnie albo indywidualnie. Pierwsza opcja to liczne rekolekcje i kursy, które poprzedzają przyrzeczenie, które składa się na ołtarzu podczas specjalnej mszy. Druga, także wymaga od nas wiedzy o adopcji, ale można ją zdobyć z licznych publikacji poruszających ten temat. Przyrzeczenie należy wtedy odczytać na głos, w kościele przed ołtarzem lub obrazem.

Potem przez dziewięć miesięcy odmawia się codzienną modlitwę i dziesiątek różańca. Można także podjąć dobrowolne postanowienie, czy to wyrzec się słodyczy, czy podjąć się wolontariatu-wszystko już zależy od Ciebie.

Zalecane jest podejmowanie adopcji 27 marca, bowiem to wtedy obchodzimy Narodowy Dzień Życia, co nie znaczy, że tylko wtedy możemy to robić.

Ostatni krok to wytrwałość. Choć zmówienie modlitwy trwa około 5 minut. To i tak nasza wola wystawiona jest na próbę. Wygraj, podziękuj za życie i daj coś od siebie!

(EK)