Archiwum

Bohdan Smoleń nie żyje

Dziś rano – 15 grudnia w jednym z poznańskich szpitali zmarł Bohdan Smoleń. Początkiem miesiąca trafił do szpitala z powodu infekcji, która skutkowała problemami z oddychaniem. Zmarł w wieku 69 lat z czego 49 spędził na scenie.

Był to nie tylko aktor filmowy, piosenkarz i satyryk, ale także członek słynnego kabaretu „Tey”, który potrafił rozśmieszać do łez. W 2007 roku założył fundację o nazwie „Fundacja Stworzenia Pana Smolenia”, która zajmuje się hipoterapią dla dzieci. Jest to forma rehabilitacji psycho-ruchowej, do której stosuje się konia.

Warto wspomnieć, że Smoleń ukończył I Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika w Bielsku-Białej. Był także absolwentem Akademii Rolniczej w Krakowie, a w latach 1968-1977 występował w jednym z krakowskich kabaretów o nazwie „Pod Budą”, którego był założycielem.

Wraz z żoną Teresą prowadził sklep zoologiczny. W 1988 roku jeden z jego trzech synów powiesił się, a niespełna rok później samobójstwo popełniła również jego żona. Aktor popadł w depresję i na kilka lat zniknął ze sceny.

W swoim życiu został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi (1997), Srebrnym Medalem Zasłużonych Kulturze Gloria Artis (2009) oraz Orderem Ecce Homo (2012), który otrzymał „za bezcenny kiedyś żart rozświetlający polską szarość polityczną, demaskowanie społecznych absurdów oraz franciszkańską miłość dla życia”. Nie były to jedyne nagrody w życiu artysty.

Poza debiutami kabaretowymi Smoleń miał na swoim koncie występy w kilku filmach. Od 1999 roku wcielał się w postać Listonosza Edzia w sitcomie „Świat według Kiepskich”. Występów w serialu zaprzestał dopiero po trzecim wylewie, po którym doznał paraliżu i poruszał się na wózku inwalidzkim.

W lutym 2016 roku w Teatrze Kamienica odbył się koncert charytatywny na rzecz Smolenia, z którego zebrane pieniądze zostały przeznaczone na rehabilitację artysty. Od marca tego roku kabareciarz przebywał w bydgoskim ośrodku rehabilitacyjnym dla osób po udarach, gdzie w kwietniu przeszedł kolejny udar, po którym ponownie doznał paraliżu.

 

Kacper Szewczyk