Nadzieja umiera ostatnia
Jarosławscy tenisiści stołowi po raz pierwszy zakwalifikowali się do czwórki najlepszych drużyn Polski. Pierwsze spotkanie Kolpingu w play-offach półfinału o drużynowe mistrzostwo Polski Super Ligi odbyło się 22 kwietnia 2013r. w jarosławskim MOSiR. Rywalem Jarosławian był Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki. Niestety spotkanie zakończyło się wynikiem niekorzystnym dla tenisistów z Jarosławia, 3:0. Nadzieję na awans pozostawia dogrywka planowana na 2 maja.
Parafialny Klub Sportowy Kolping Frac Jarosław reprezentowali kolejno: Wang Zeng-Yi, Vitali Nekhviadovich, Marek Klasek oraz Kamil Dukiewicz (trener, a zarazem zawodnik). Natomiast zawodnikami Dartonu Bogorii Grodziska Mazowieckiego byli: Daniel Górak, He Zhiwen, Robert Floras, Marcin Sankowski. W pierwszym pojedynku rakiety starli Wang Zeng-Yi oraz Daniel Górak. Mimo wyrównanej walki na początku, Jarosławianin uległ Grodziszczaninowi. Pojedynek zakończył się wynikiem 3:0 dla zawodnika Bogorii. Kolejne starcie, to mecz He Zhiwen’a z Vitalijem Nekhaviadoichhem. To spotkanie dostarczyło kibicom zdecydowanie więcej emocji. Po wygranym drugim z rzędu secie Zhiwen’a 11:1, Jarosławianin odpowiedział ostrym atakiem i zmniejszył przewagę w setach rozgramiając Zhiwena 11:9. W końcowym starciu wygrał jednak zawodnik Bogorii wynikiem 3:1. W czasie przerwy między meczami widzowie mieli okazję obejrzeć występ w wykonaniu jarosławskiej grupy akrobatycznej Yclan. Kolejne spotkanie, to starcie Floras- Klasek, które zadecydowało o ostatecznym wyniku play-offu. Zawodnik Kolpingu zawzięcie walczył o każdy punkt, jednak w efekcie mecz zakończył się setowym wynikiem 3:1 dla Bogorii. Końcowy wynik meczu, to wygrana Grodziszczan 3:0.
Widzów nie zaskoczyła przegrana Jarosławian. „Nie było łatwo. Jarosław po raz pierwszy dostał się do Superligi, a Grodzisk, to 4-krotny mistrz Polski.”- mówi kibic Kolpingu, Pan Paweł Kowal. Tym razem poprzeczka podniesiona była wysoko. Jak wiadomo, nadzieja umiera ostatnia, więc czekamy na dogrywkę w Grodzisku Mazowieckim, która już 2 maja.
Mateusz Zając
