„Gruszki ”, „Jowisz” i „Deadline” w Krakowie

„Oo.. Dziennikarska znowu gdzieś jedzie”- dało się słyszeć z tłumu mijających nas uczniów w piątek, kiedy taszczyliśmy nasze bagaże przez szkolny korytarz. Tak, zgadza się. Pojechaliśmy, ale już jesteśmy z powrotem. Byliśmy w paru miejscach w Krakowie.

Najpierw Onet.
Bezpośrednio po przyjeździe do Krakowa poszliśmy do siedziby Onetu. Tam ciepło przyjęła nas zaprzyjaźniona pani redaktor- Marzena Suchan. Opowiadała nam redakcyjne anegdoty, mówiła o swoich początkach w portalu, o historii Onetu, o tym jak on funkcjonuje, a także o bardzo specyficznych artykułach- „gruszkach”. Opowiadała długo, ale bardzo ciekawie. Na koniec naszego spotkania otrzymaliśmy test dla kandydatów na redaktorów Onetu, który polegał głównie na wykazaniu się spostrzegawczością . Dwie godziny, które wspólnie spędziliśmy  w „Jowiszu” (jednej z sal konferencyjnych) minęły niewiarygodnie szybko. Przed wyjściem podziękowaliśmy za poświęcony nam czas i warsztaty oraz pozowaliśmy do wspólnego zdjęcia. Wieczorem przejechaliśmy do naszego hostelu, którego opis, ze względu na panujące tam warunki, pozwolę sobie pominąć.

Pracowita sobota.
W drugi dzień naszego pobytu w Krakowie udaliśmy się pod Szewską 5, gdzie mieści się siedziba Gazety Wyborczej. Tam, pod okiem Błażeja Strzelczyka i Magdaleny Kursy, mieliśmy całą redakcję do swojej dyspozycji. Najpierw Błażej pokazał nam swoje miejsce pracy, opowiedział o redakcji i fachu, a krótko przed kolegium zjawiła się pani Magda z naszymi przyjaciółmi. Przybiegli prosto z planu programu „Bez krawata” emitowanego przez krakowską telewizję lokalną. Podczas kolegium wybraliśmy redaktora naczelnego, łamaczy, redaktorów internetowych, a potem podzieliliśmy się tematami. Każdy ruszył w swoją stronę, z wyjątkiem ekipy internetowej, która spisywała relacje naszych wysłanników z Targów Książki. Dzięki temu, na naszym portalu Youthvoice.pl możemy poszczycić się reportażem on-line z sobotnich targów. Po 13 musieliśmy być z powrotem na Szewskiej 5, żeby zdążyć spisać teksty. Każdy w skupieniu zajmował się swoim zadaniem, ale wspólnie pracowaliśmy na jeden sukces. W redakcji słychać było tylko stukot klawiszy, szum rozmów i nerwowe uzgodnienia łamaczy, a wszystko to, od czasu do czasu ,przeplecione było dźwiękiem dzwoniącego telefonu.  Musieliśmy się sprężać, bo godzina „deadline” zbliżała się nieubłaganie. Na szczęście zdążyliśmy przed 15. Mieliśmy w pełni złożoną „Gazetę Wyborową”. Zarówno Błażej, jak i Magda gratulowali nam współpracy i omawiali nasz numer. Podziękowaliśmy im upominkiem i brawami.
Prosto z GW udaliśmy się do siedziby Polsat News, gdzie mieliśmy umówione spotkanie z Jarosławem Gugałą. Pytaliśmy go o jego karierę, poglądy. Bardzo długo rozmawialiśmy o współczesnym systemie szkolnictwa i marzeniach. Po spotkaniu mieliśmy chwile dla siebie, więc wyruszyliśmy na podbój Krakowa.

Niedziela z Martyną Wojciechowską, Szymonem Hołownią, Marią Czubaszek, Nergalem…
W nocy z soboty na niedzielę spaliśmy godzinę dłużej dzięki zmianie czasu z zimowego na letni. Rano zza okna powitał nas pierwszy śnieg. Po śniadaniu poszliśmy na mszę, potem szybko się spakowaliśmy i ruszyliśmy autobusem na XVI Targi Książki. Tam każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Można było kupić dobrą książkę ze zniżką, a nawet dedykacją od autora. Najdłuższe kolejki ustawiały się oczywiście do największych sław, tj.: Martyna Wojciechowska, Adam Nergal Darski , Artur Andrus, Szymon Hołownia, czy Maria Czubaszek. Wszyscy żałowali tylko tego, że nie mogliśmy zostać tam na dłużej. Krótko po wyjściu z targów, udało nam się spotkać Szymona Hołownię w Galerii Krakowskiej. Obiecał nam, że odwiedzi nasze LO. Po 15 wyruszyliśmy w drogę powrotną, zostawiając za sobą dawną stolicę Polski.

Poniżej przedstawiamy efekt naszej pracy w GW, naszą „Gazetę Wyborową” .
 

gazeta wyborowa

Dodaj komentarz